wtorek, 21 kwietnia 2015
275. PERKOZ
Pierwszy raz udało mi się zobaczyć, a nawet sfotografować perkoza. Niestety był bardzo daleko, słońce mocno świeciło, a on dosłownie po kilku sekundach zniknął mi całkiem z oczu. Nie dał mi okazji do zrobienia lepszego ujęcia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz